wtorek, 18 sierpnia 2015

wieś

Odkąd pamiętam każde wakacje spędzałam na wsi. Mama starała się wysyłać mnie co rok na zakładowe kolonie nad morze ale to było nic z wakacjami u babci i dziadka na wsi.
To był dla mnie istny raj, pełnia szczęścia, coś niesamowitego.
Od kiedy jestem mamą postanowiłam sobie, że moje dzieci także poczują ten prawdziwy klimat wsi, ten zapach lasu, świeżo skoszonego zboża, zwożonego pachnącego siana...
I tak co roku obowiązkowo jeździmy na wakacje do cioci na wieś.













Dzieci są zachwycone, mogą biegać swobodnie po polach i łąkach, wiedzą skąd się biorą jajka, mleko - niekoniecznie z supermarketu;)
A ja mogę opowiadać im jak cudownie spędzałam w dzieciństwie swoje wakacje na wsi.
Wieczorem Gabrysia wpadała do domu z przejęciem opowiadała jak doiła krowę, jak karmiła kaczki, sprzątała oborę a ja w jej oczach widziałam to szczęście kiedy sama jako mała dziewczynka przyjeżdżałam do dziadków i we wszystkim chciałam im pomagać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz