Od dłuższego czasu "chorowałam" na łapacz snów. Niestety zawrotne ceny sprowadzały mnie na ziemię.
Po krótkim namyśle stwierdziłam, że co to za filozofia taki łapacz snów i na pewno dam radę stworzyć go sama;) Zakupiłam potrzebne produkty:
tamborek
serwetkę ażurową
kolorowe tasiemki, koronki i guziki do ozdoby
i co prawda po bardzo dłuuuugim czasie, przystąpiłam do dzieła
Serwetkę przyszyłam do tamborka, doczepiłam kolorowe tasiemki, koronki, ozdobne guziki i gotowe. Powstały dwie wersje kolorystyczne.
Może efekt nie jest oszałamiający ale satysfakcja ogromna. A najważniejsze, że Gabrysia od razu zażyczyła sobie, że to ma być model dla niej. Może w końcu zacznie przesypiać u siebie w pokoju całe noce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz